Od ponad miesiąca mam praktyki i, no cóż, może wstyd powiedzieć ale momentami nie za bardzo mam co robić. Nie żebym się nudziła, bron Boże! W końcu projekt na uczelni w toku, a wiadomo jak to mówią: "Doktorat to praca 24/7/365, czyli non-stop". Widocznie jednak kryzys dopadł wszystkie sektory i tak ze w biurze atmosfera jest raczej wyluzowana i wszyscy wyglądają na w miarę zrelaksowanych.
I tu pojawia się pierwsza pułapka. No bo jak to "zrelaksowany" pracownik dużej firmy? Rzecz nie do pomyślenia i absolutnie nietolerowana przez każdego szefa! Trzeba wiec uważać na "gumowe ucha" i niby to przypadkiem przechodzących "życzliwych" zauszników zwierzchnictwa. Ale teraz pojawia się pytanie: co poradzić kiedy naprawdę nie mamy nic do roboty ale musimy wyglądać na bardzo zapracowanych?
Odpowiedz znajdziecie tutaj:
http://www.wikihow.com/Look-Busy-at-Work-Without-Really-Working
Miłego czytania!
No comments:
Post a Comment