Saturday, July 24, 2010

Reformy, reformy

Jeżeli jeszcze nie wieceie, to w Anglii mamy nowy rząd z panem Cameronem na czele, i panem Cleggiem w odwodzie. I czegóż to dowiadujemy się w niecały miesiąc po wyborach? Że czeka nas reforma szkolnictwa wyższego. Możecie się dziwic, że się tym w ogóle przejmuję, ale jak się żyje w jednym państwie to nieświadomie człowieka zaczyna się interesowac co rząd zamierza zrobic i jak bardzo zaszkodzi to, w tym przypadku, uniwersytetom. A że zaszkodzi to jest bardziej niż pewne.
Po pierwsze, nastąpi znaczna podwyżka czesnego. Jednym z powodów jest fakt, że dużo studentów biorących pożyczki w celu pokrycia kosztów studiowania wyjeżdża z kraju zaraz po uzyskaniu dyplomu i tyle ich Wyspa i Urząd Podatkowy widzieli. Sama podwyżka zresztą nie byłaby niczym niezwykłym, zwłaszcza że większośc uniwersytetów sama ustala sobie wysokośc czesnego, zwłaszcza na poziomie magisterskim i wyżej. Dla przykładu studia magisterskie z filozofii na Uniwesytetcie w Reading plasują się w rzędzie ok. £3500, podczas gdy ten sam kierunek w London School of Economics to już wydatek rzędu £7200. Nie wspominając o Oxfordzie, Cambridge czy Imperial College w Londynie, gdzie w dużej mierze płaci sie za prestiż uczelni. Co tak naprawdę w tej całej sytuacji mnie przeraża to to, że rząd planuje skrócenie kursów licencjackich z trzech do zaledwie dwóch lat, żeby więcej osób było na nie stac. Czy jestem jedyną osobą, ktora uważa że to paranoję?

Mam tylko nadzieję, że rząd Polski nie uzna tego za dobry pomysł i nie zechce wprowadzic kolejnej reformy edukacji w naszym pięknym kraju. Widzimy jak "dobrze" to wypadło w przypadku gimnazji.

1 comment:

  1. The main problem is that a UK University education is (and always has ben) very expensive. However, the UK Government has set itself an aim to have 50% of high school leavers in such education, but it (the Government) has never been able to afford that hence it needs to pass this on to students.

    Personally I think its fair that students pay the same amount for a BA/Bsc (over their working life) as a good quality car. I just disagree that they should pay for that in cash up front.

    Sadly the present Government is caught between a rock and a hard place. Either it abandons the aim of getting so many into education or finds some other way to push the burden of payment onto students. Neither is desirable.

    ReplyDelete